20 stycznia, 2025
Home » Ze Śnieżką w tle
Mala Upa - widok na Śnieżkę

Śnieżka jest znana z huraganowych wiatrów, mgły, która potrafi utrzymywać się nawet przez 300 dni w roku i arktycznego klimatu. Proponuję trasę wokół tej góry, prowadzącą drogami Polski i Czech.

Trasę proponuję rozpocząć w Łomnicy,bazą niech stanie się ośrodek pod nazwą Osada Śnieżka. Dlaczego właśnie to miejsce? Po pierwsze, osada jest położona niedaleko Jeleniej Góry z jej przepięknymi zabytkami. Po drugie, do Szklarskiej Poręby (miejsca z klimatem porównywalnym do alpejskiego) jest stamtąd tylko nieco ponad 20 kilometrów, do Kowar znanych z produkcji dywanów i kopalni rud uranu i Karpacza jeszcze mniej. Po trzecie, niedaleko znajdują się dwa warte obejrzenia pałace – Łomnica i Wojanów. Po czwarte, Osada Śnieżka ze swoim spa, siłowniami, kortami i basenami to znakomite miejsce do spędzenia weekendu.

Jadąc główną drogą 367, skręć jak najszybciej w kierunku na Sosnówkę. W ten sposób uciekniesz od roju turystów jadących w stronę Karpacza. Dalej bocznymi drogami kieruj się w stronę Szklarskiej Poręby. Zamiast jechać najkrótszą trasą polecam skręcić w lewo na Jagniątków. Ruch jest tu mniejszy, a droga kręta i piękna.

Szklarska Poręba to takie dolnośląskie Zakopane. Stąd możesz wjechać wyciągiem na Szrenicę albo zagłębić się w centrum pomiędzy sklepami z pamiątkami, straganami z goframi i oscypkami. Ja polecam przerwę na parkingu tuż za centrum, skąd możesz dojść do najwyższego w polskich Karkonoszach wodospadu Kamieńczyk. Trasa nie jest długa (ok. 1300 m), więc bez problemu zaliczysz ją nawet w ciuchach motocyklowych. Po drodze zawsze możesz wzmocnić się w klimatycznym schronisku o tej samej nazwie.

Zobacz również: Saksonia Szwajcarska to niezbyt popularny region czesko-niemieckiego pogranicza. Warto się tu wybrać nie tylko po to by zobaczyć p[przepiękne drogi ale i niesamowitą przyrodę i potężną twierdzę Königstein.

Ta droga to mokry sen motocyklisty

Dalej droga prowadzi przez Jakuszyce (z trasami biegowymi znanymi z zimowego Pucharu Świata) do czeskiego Harrachova. Dla tego odcinka warto przyjechać w ten region. Droga jest kręta a asfalt perfekcyjny. Zamykanie opon na tym odcinku nie jest najmniejszym problemem. Niestety na tej drodze potrafi panować spory ruch, także tirów. Choć bywam w tym miejscu dość często nie znam reguły, która pozwoliła by podpowiedzieć w jakich momentach dnia panuje tu spokój. Po czeskiej stronie warto wybrać się do Harrahova w którym od kilku lat niszczeje kompleks pięciu skoczni narciarskich (można go zwiedzać). Przed laty na największej z nich, mamuciej – Certaku, rekordy długości skoku bił Adam Małysz. Dzisiaj ze skoczni odpada tynk i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić.

W Harrachovie z głównej drogi E65 odbij na lokalną 14. Ruch jest tu dużo mniejszy, a asfalt świeżo wyremontowany. Przyjemność z jazdy trwa krótko, bo po kolejnych 7 km skręć ostro w lewo, na lokalną 294, prowadzącą w kierunku Hrabačova. Im będziesz jechał dalej, tym silniejsze będzie wrażenie, że czas zwalnia. Z to ruch jest tu minimalny, a widoki oszałamiają. W tle ciągle będziesz widział Śnieżkę, z charakterystycznym obserwatorium w kształcie latających spodków, do późnej wiosny przykrytą śnieżną czapą.

Droga po czesekiej stronie Karkonoszy
Zdjęcie: Jacek Ociepko

Kolejne kilometry to festiwal zakrętów wijących się dolinami, które poprowadzą cię przez Jańskie Łaźnie do przejścia granicznego na Okraju. Lubię odwiedzać to miejsce wczesną wiosną, gdy asfalt już jest czarny, a w górach leży jeszcze sporo śniegu. Do Osady Śnieżka masz stąd już tylko kilkanaście kilometrów.

Niech piękne widoki ze Śnieżką w tle będą twoim przewodnikiem

Trasa. Ma długość około 150 km. W całości prowadzi asfaltami dość dobrej jakości. Bez problemu przejedziesz ją każdym typem motocykla. Odcinek prowadzący ze Szklarskiej Poręby do Harrachova to trasa międzynarodowa. Jest na niej kilka znakomitych winkli, ale uważaj na spory ruch, TIR-y i czeską drogówkę. 

Pamiętaj. W Czechach prędkość 50 km/h w terenie zabudowanym to świętość. Oprócz policji (tuż za granicą, przed Har­rachovem) ograniczeń prędkości pilnują też fotoradary. 

Co warto zobaczyć. • najwyższy wodospad w polskich Sudetach – Kamieńczyk • mamucią skocznię narciarską w Harrachovie • budynki zdrojowe w Jańskich Łaźniach • najwyżej położone polskie przejście drogowe graniczne na Okraju • najwyżej położony czeski browar – Mala Upa.

A może masz inne zdanie na ten temat? Nie bój się zostawić tu swojego komentarza.