LAGO DI RESIA I TAJEMNICZA WIEŻA Z CURON
Pewnie kojarzysz widok charakterystycznej kamiennej wieży kościoła wystającej z lazurowych wód jeziora. To miejsce, to alpejskie jezioro Lago di Resia (Reschensee) znajdujące się w Południowym Tyrolu.
Będąc na motocyklowym wyjeździe w Alpach, zawsze staram się tu zatrzymać choćby na chwilę. To miejsce znajduje się dosłownie kilka kilometrów za granicą austriacko-włoską, po włoskiej stronie, tuż przy granicy ze Szwajcarią. Prowadzi tędy jedna z tras, która dowiezie cię do przełęczy Stelvio. Z historycznego punktu widzenia patrząc, to tu przebiega starożytna droga zwana Via Claudia Augusta. Została ona zbudowana przez Rzymian prawie 2000 lat temu. Droga łączyła dolinę rzeki Pad z Retycją, obejmującą obszary współczesnej wschodniej Szwajcarii, północnych Włoch, zachodniej Austrii, południowych Niemiec i Liechtenstein. Po zakończonym sukcesem marszu żołnierzy cesarza Klaudiusza, droga ta stała się oficjalnym szlakiem przez Alpy, łączącym Włochy z Niemcami.
Co może być dla ciebie sporym zaskoczeniem, Via Claudia Augusta przetrwała do dnia dzisiejszego, stając się popularnym miejscem wśród miłośników turystyki pieszej i rowerowej.
TAJEMNICA LAGO DI RESIA
Wracając do wystającej znad wód jeziora wieży kościoła. Lago di Resia jest sztucznym zalewem, którego budowę rozpoczęto w 1949 roku. Tama spiętrzyła brzegi jeziora, zalewając okoliczne wsie. Powstanie jeziora Lago di Resia zmusiło do zalania 523 hektarów ziemi. W tej części znajdowały się głównie sady. Przed zalaniem tego terenu firma energetyczna Montecatini zleciła wysadzenie wioski w powietrze. Z powierzchni ziemi zniknęło 163 zabytkowych domów tyrolskich w wioskach Graun im Vinschgau (Curon Venosta) i Reschen (Resia) oraz kościół z XIV wieku w Graun in Vinschgau. Jako pamiątkę po zatopionych miejscowościach pozostawiono jedynie XIV-wieczną dzwonnicę kościoła św. Anny znajdującą się w starym centrum Graun im Vinschgau. Po zalaniu okolicy tylko część mieszkańców zdecydowała się osiedlić na brzegu nowego jeziora. Większość z nich pozbawiona ziemi i pracy wyprowadziła się z tego regionu.
Oglądając zdjęcia widać, że wieża kościoła majestatycznie wystaje z wód jeziora. Po przyjeździe zaskoczyło mnie, że od strony jeziora jest ona otoczona wąską groblą. Okazuje się, że w 2021 roku lokalne władze zdecydowały osuszyć tymczasowo zbiornik, by przeprowadzić prace konserwacyjne w elektrowni wodnej. Wspomniany wał to chyba wynik tych prac.
Nie będę ukrywał, że „Wieża z Curon” zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Zimą można do niej podejść. Latem pozostaje podziwiać jej sylwetkę z brzegu lub grobli. Na brzegu znajduje się wszystko co niezbędne, by zrobić sobie piknik. Są ławki i przestronny parking, niestety płatny dla motocykli.
Z ciekawostek dodam jeszcze, że jezioro Lago di Resia i jego zatopiona dzwonnica były tłem serialu Neflixa „Curon”. Spora jego część została nakręcona w Curon. Film opowiada historię kobiety pochodzącej z Curon, która znika po powrocie do miasta.
To kto jest tak odważny by odwiedzić Lago di Resia?