Home » TROPICAL ISLANDS – TROPIKALNA WYSPA W CENTRUM EUROPY

TROPICAL ISLANDS – TROPIKALNA WYSPA W CENTRUM EUROPY

Tropical Islands Niemcy 023

Tropical Islands jest obowiązkowym punktem, niemal podczas każdej wizyty w Niemczech. Oprócz niesamowitego klimatu tej tropikalnej wyspy znajdującej się w centrum Europy, tuż pod Berlinem, Tropical Islans zainteresuje także miłośników lotnictwa.

Historia tego miejsca jest niesamowita. Przed wielu laty ten teren był lotniskiem wojskowym. W czasie wojny było to lotnisko niemieckich sił powietrznych oraz szkoły lotniczej Brand-Guben. Po wojnie, jak większa część Wschodnich Niemiec, stacjonowali tu radzieccy żołnierze. Lotnisko było na tyle ważne, że pod koniec ery komunizmu, należało do największych lotnisk wojskowych w Niemczech. Sytuacja zmieniła się w latach 90. ubiegłego wieku. Po upadku Muru Berlińskiego sowieci opuścili to miejsce, zostawiając po sobie ogromny teren, z którym nikt nie wiedział co zrobić.

Tropical Islands widok z zewnątrz

W tym samym czasie niemiecka spółka CargoLifter wpadła na pomysł, by zbudować ogromny sterowiec, który zrewolucjonizuje transport powietrzny w Europie. Na początek firma potrzebowała hangaru i to ogromnego! W roku 1998, na wspomnianym lotnisku, rozpoczęła się budowa. Hala miała wymiary: 360 × 210 × 107 metrów. Mówiąc krótko – była przeogromna. Dla porównania, w tym hangarze bez problemu zmieściła by się wieżą Eiffla tyle, że w pozycji leżącej.

ZOBACZ RÓWNIEŻ  MUZEUM TATRY W KOPŘIVNICY – TU TWORZYŁA SIĘ HISTORIA MOTORYZACJI
Tropical Islands wnętrze

TROPICAL ISLANDS ZAWSZE COŚ MUSI PÓŚĆ NIE TAK

Jak to często z projektami wizjonerów bywa, coś poszło nie tak. Zbudowany w USA sterowiec, nigdy nie wystartował z lotniska w Niemczech. Wyprowadzony z hangaru padł ofiarą błędnego zabezpieczenia i silnego wiatru. Skoro sterowiec poszedł na złom, w 2002 spółka ogłosiła upadłość pozostawiając po sobie pusty hangar. Co można było z nim zrobić? Najlepiej sprzedać. W 2003 roku znalazł się malezyjski inwestor, który postanowił zbudować w tym miejscu wodny park rozrywki. I tak rozpoczyna się era Tropical Islands.

ZOBACZ RÓWNIEŻ  ZAMEK KSIĄŻ - SZYKUJ SIĘ NA BAJKOWĄ PODRÓŻ
Tropical Islands  bungalowy

Staram się regularnie odwiedzać to miejsce, bo Tropical Islands robi piorunujące wrażenie. Najfajniej jest tu zimą, gdy zasuwasz pomiędzy basenami w kąpielówkach, wiedząc że za oknem leży śnieg. Temperatura wody w basenach przekracza 30 stopni Celsjusza. W takich okolicznościach przyrody spływ podgrzewaną rwącą rzeką na dworze to prawdziwy sztos. We wnętrzu hali jest wyznaczona tropikalna ścieżka, której długość wynosi 1,5 kilometra! Na dodatek masz tu do dyspozycji miliony knajp, knajpeczek, lodziarni, pizzerii i innych sklepików typowych dla nadmorskich kurortów.

NOC

Latem też jest tu fajnie. Oprócz ogromnych basenów i zjeżdżalni, atrakcją tego miejsca jest możliwość polatania wewnątrz obiektu balonem, albo przenocowania – w namiotach albo bungalowach. Możesz też przespać się na leżaku. Nie jest to problem. Obiekt jest otwarty 24 godziny na dobę.

ZOBACZ RÓWNIEŻ  PAROWOZOWNIA W WOLSZTYNIE - DLACZEGO WARTO JĄ ODWIEDZIĆ?
Widok z basenu

Dzisiaj, gdy w Polsce mamy swoje Suntango, Tropical Islands stracił na znaczeniu. Kto nie lubi zabawy w basenach, doceni niesamowitą, samonośną konstrukcję tego ogromnego hangaru. Ponieważ bilety są limitowane, warto zarezerwować je sobie za pośrednictwem strony internetowej www.tropical-islands.de.

A może masz inne zdanie na ten temat? Nie bój się zostawić tu swojego komentarza.