Home » Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Amfibia 3

Podziwiam ludzi, którzy z uporem maniaka i na przekór całemu światu starają się tworzyć rzeczy do bólu uniwersalne. Podziwiam scyzoryki Victorinoxa mające pierdylion funkcji ale problemem jest zmieszczenie ich w kieszeni kurtki. Równie fajne są uniwersalne klucze potrafiące odkręcić każdą śrubę, ale tylko raz bo potem nadaje się ona tylko do wyrzucenia. Po co ludzie to robią? Żeby zadziwić świat, czy pokazać techniczne know how swojej firmy? Oczywiście osobną kategorią pozostają patenty Q z Bonda. Te są tak odjechane, że aż śmieszne.

ZOBACZ RÓWNIEŻ  DUCATI PANIGALE V4 TRICOLORE TO MASZYNA, KTÓRA ŁACZY KLASYCZNY STYL Z NAJNOWSZYMI ROZWIĄZANIAMI TECHNICZNYMI

Na pomysł połączenia skutera wodnego z motocyklem wpadli kolesie z Gibbs Sports Amphibians i stworzyli taki oto łodziocykl. Czy jest fajny – NIE! To kicha jakich mało. Ani nie jeździ – złożenia są minimalne, ani nie wygląda – za pierwszym razem to coś skojarzyło mi się z ToyToy’em. Co do pływania się nie wypowiadam, bo się nie znam. Podsumowując za cholerę nie rozumiem, jaki był cel produkcji łodzocykla.

Z rozmachem i w fajnych plenerach przygotowano za to promocyjne video. Za film ekipie z Gibbs należą się wielkie brawa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ  MV AGUSTA OBCHODZI W TYM ROKU 80 LAT ISTNIENIA

 

A może masz inne zdanie na ten temat? Nie bój się zostawić tu swojego komentarza.