CZARNA GÓRA W DESZCZU
Trasa ma długość 270 km, a jej przejechanie zajmuje około 5 godzin. Pierwsze ok. 100 km, aż do skrętu z drogi nr 33 w kierunku Siennej to totalna lipa. Jedziecie główną drogą prowadzącą z Wrocławia do Kłodzka, a następnie do Brna. Ruch jest zajebisty, ludzie jeżdżą jak gdyby ktoś im nacisnął na odcisk a przyjemność z jazdy motocyklem praktyczne żadna. Cała zabawa zaczyna się po skręcie na Sienną/Idzików. Droga została wyremontowana w ubiegłym roku i asfalt jest na prawdę ekstra. Bać się należy łażących po niej psów i lokalesów przycinających każdy zakręt. Najfajniejsze winkle znajdziecie przy wjeździe do Siennej, stąd jest też najlepszy widok na kompleks narciarski Czarna Góra. Miejsc do zatrzymywania jest sporo, więc problemów z ładnymi fotkami być nie powinno.
Po krótkiej przerwie w knajpie Puchaczówka – widoki super, ceny już nie – nie dajcie się zmylić mapie i pojedźcie wąską drogą przez Rogóżkę do Kletna. Znakomitej jakości asfalt, fajne widoki i dzika dzicz mówią same za siebie.
Z Kletna jedziecie jak najszybciej do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju. Dalej drogą 392 w kierunku Złotego Stoku. Droga jest na prawdę słabo używana, a pierwsze kilka kilometrów od Lądka zostało wyremontowane. Dalej, aż do Złotego Stoku jedziecie po polu minowym. Dziura goni dziurę. Fani rajdów samochodowych znają te tereny chociażby z tragicznego wypadku Mariana Bublewicza. Na jednym z zakrętów zobaczycie mały pomnik, pod którym zawsze palą się znicze.
Po wjeździe do Złotego stoku kierujecie się w stronę Kamieńca Ząbkowickiego. Z drogi widać zalew w Paczkowie i fajną panoramę na okoliczne góry.
Po wjeździe do Ząbkowic Sląskich macie dwa wyjścia. Jeśli macie czas jedźcie w kierunku Ziębic. Kto spieszy się do chaty wraca główną drogą do Wrocławia.
Pokaż Sienna na większej mapie