DZIWNIE BRZMIĄCE NAZWY MIEJSCOWOŚCI W POLSCE
Któregoś dnia wpadł mi do głowy pomysł zebrania wszystkich dziwnie brzmiących nazw miejscowości w Polsce, w jednym miejscu. Nigdy nie byłem prymusem z geografii, więc zadanie mogło zamienić się w wyzwanie. Ale jeśli nie ja to kto?
Na początku zadnie nie wydawało się skomplikowane. Jednak im dokładniej przykładałem się mapie, tym bardziej byłem zdziwiony/przerażony, jak wiele jest w Polsce takich właśnie miast, miasteczek, wsi. To, że koło Wrocławia jest Uraz było jasne jak słońce. Przecież byłem tam wiele razy, na rybce, na popatrzeniu co dzieje się w porcie. To, że niedaleko od Opola jest Zimna Wódka, wiedziałem od dawna, podobnie jak to, że kawałek dalej znajduje się miejscowość Moszna słynna z niesamowitego zamku. Raz gdy chciałem zaprosić kumpla na wyjazd, pytając go „chcesz zobaczyć zamek w mosznie”, zrobiło się jakoś dziwnie. Wiec z tymi nazwami należy uważać, kiedy i do kogo się zwracasz.
Słyszałem o Iskrze Stolec, choć bałbym się pojechać na ich mecz. Było by jeszcze gorzej gdyby grali z przeciwnikiem z Białegokału. O wiele bardziej wolałbym odwiedzić Tumidaj, Dobrodzień, albo najzwyczajniej w świecie pojechać do Wenecji… tej koło Żnina.
Wydawało mi się, że miejscowości o dziwnie brzmiących nazwach może być kilkanaście, no góra kilkadziesiąt. I to był błąd! Przyglądając się mapie, po kilku dniach grzebania, zebrało się ponad 170 nazw. Część z nich potrafi przyprawić i konsternację, i to tym bardziej gdy jesteś w towarzystwie. Bo jak w takiej sytuacji przyznać się, że jesteś mieszkańcem Swornychgaci? Albo co mają powiedzieć osoby mieszkające w Chójkach? Przy nich ludzie mający swoje domy w Mrówkach, albo Trąbkach Wielkich mogą poczuć się zwycięzcami.
Dziwnie brzmiących nazw miejscowości jest w Polsce mnóstwo, a ja jestem pewien, że nie odszukałem wszystkich. Jeśli znasz miejsca o specyficznie brzmiących nazwach, które najzwyczajniej w świecie pominąłem, daj mi informacje, chętnie naniosę je na mapę. Tymczasem zachęcam do odwiedzin, Konowałów, Wrotek, albo Geniuszy. I niech uśmiech nie schodzi ci z gęby podczas zaliczania kolejnych językowych łamańców. A dla tych, którzy odwiedzili wszystkie te miejsca pozostaje tylko wybranie się na Koniec Świata.