Navitel M800 Dual – wideo rejestrator do motocykla [TEST]

Chcesz dołożyć swoją cegiełkę do kanału „Stop cham”? A może najzwyczajniej w świecie w godzinie „W” nie zamierzasz wykłócać się kto był sprawcą wypadku? W obu przypadkach z pewnością przyda ci się wideo rejestrator zamontowany w motocyklu. Najlepiej taki, który nagrywa obraz za i przed maszyną oraz dźwięk. Jeszcze lepiej będzie, gdy urządzenie będzie potrafiło także zrobić zdjęcia podczas postoju. I wtedy do akcji wkracza Navitel M800 Dual. Przez kilka tygodni miałem możliwość przetestowania tego urządzenia.
Podstawowe dane techniczne Navitel M800 Dual
- Maksymalna rozdzielczość nagrywania filmów: 1920 x 1080
- Kąt widzenia: 130 stopni
- Przetwornik: Sony Starvis IMX307
- Rozdzielczość czujnika: 5 mln pikseli
- Obsługiwane karty pamięci: microSD do 128 Gb
- Pamięć wbudowana: nie
- Tryb nocny: nie
- Komunikacja ze smartfonem: Wi-Fi
- GPS: tak
- Stabilizacja obrazu: nie
- Zoom cyfrowy: nie
- Detekcja ruchu: nie
- Funkcje dodatkowe:
czujnik położenia
nagrywanie dźwięku
nagrywanie w pętli
przycisk awaryjnego nagrywania - Wodoodporna obudowa w standardzie IP67
- Cena 999 zł
Jak zamontować wideo rejestrator Navitel M800 Dual w motocyklu?
Zadnie jest o wiele łatwiejsze, niż może ci się wydawać na pierwszy rzut oka i na bank sobie z nim poradzisz mimo, że po otwarciu pudełka spora liczba przewodów, kolorowych wtyczek potrafi zaskoczyć.

Kamery montujesz, jedną z przodu, jedną z tyłu. Która jest która, rozpoznasz po różnym kolorze wtyczek. Zanim rozpoczniesz ich mocowanie trzy razy się zastanów. Musisz pamiętać, że kamera powinna być zamocowana stabilnie i co ważne uchwytem do góry. Tak, tej informacji nie znajdziesz w instrukcji obsługi. W przeciwnym razie, tak jak ma to miejsce w moim przypadku, obraz będzie nagrywany do góry nogami. Oczywiście można go obrócić w dowolnym programie do obróbki filmów, a wtedy informacje tekstowe takie jak prędkość czy pozycja urządzenia też będą odwrócone i powędrują z lewego dolnego, w prawy górny róg kadru. Nie można montować uchwytu kamer w pionie, bo wtedy dłuższy bok kadru też będzie pionowy. Tego to już nie da się oglądać. Co więcej, głównie nagrywany będzie asfalt i niebo, a przecież nie o to chodziło.
Podstawkę kamery możesz zamocować na dwa sposoby, albo przykleić ją do motocykla za pomocą taśmy dwustronnej, jest w zestawie, albo przykręcić dwoma małymi wkrętami (też znajdziesz je w pudełku), albo jedno i drugie. Zwróć uwagę by płaszczyzna pionowa kamery mniej więcej zgrywała się z osią motocykla. No wiesz, kąt patrzenia kamery góra-dół można łatwo zmienić, a delikatne przekrzywienie prawo-lewo i tak nie ma większego znaczenia, bo obiektywy widzą obraz w zakresie 130 stopni na boki.
Gdy przebrniesz przez etap montażu kamer, możesz być pewien, że nic trudniejszego już cię nie spotka.

Montaż modułu GPS i przycisku blokady nagrania
Ten pierwszy możesz umieścić w dowolnej pozycji gdzieś pod owiewkami (taśma dwustronna rulez!), a przycisk blokady połączony z diodami informującymi o pracy kamer przyklej w łatwo dostępnym miejscu. Główny moduł wideo rejestratora najlepiej schować pod kanapą montując go na taśmę dwustronną i rzep. Sprawdź, czy jest tam wystarczająco dużo miejsca by go nie zgnieść siadając na motocyklu. Musisz pamiętać, by był on też chłodzony, ponieważ podczas pracy moduł lubi się rozgrzać.

Przewody trzeba poprowadzić tak, by nie zwisały luźno, ocierały się o inne elementy motocykla, na przykład gorące cylindry lub chłodnicę. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest dopięcie ich trytytkami do głównej wiązki motocykla. Niejeden inżynier zmóżdżał się jak poprowadzić ją najlepiej, więc i ty nie wyważaj otwartych drzwi. Trytytki znajdziesz w zestawie.
Złączki łączysz kolorami zielony do zielonego, żółty do żółtego tak dalej. Proste? A teraz pora na finał. Czarny przewód zasilający podpinasz do minusa w akumulatorze, a czerwony do plusa. Ponieważ te przewody nie są w żaden sposób zakończone, ja proponuję założyć na nie klasyczne oczka, tak by pewnie trzymały się klem akumulatora. Zapomniałbym o jeszcze jednym. Ostatni wolny przewód (cienki, żółty) podpinasz do plusa w stacyjce (tak mówi instrukcja). Ja miałem ułatwione zadanie, bo wpiąłem się do gniazda zapalniczki. W ten sposób automatycznie odcinam prąd w urządzeniu gdy wyłączę stacyjkę.

Jesteś dzielny! Operację „montaż” można uznać za zakończoną. Teraz warto zrobić porządek z przewodami, ostatecznie pospinać je trytytkami i cieszyć się jazdą.
Kamery akcja!
Kamery ustawione, przewody pospinane, możesz przekręcać kluczyk w stacyjce i cieszyć się nagrywaniem filmów. No prawie. Pamiętaj jeszcze, by do centralki włożyć kartę pamięci a do smartfona dograć aplikację Navitel DVR Center pozwalającą skonfigurować urządzenie. To dzięki niej ustawienie Navitela potrwa dosłownie moment. Menu jest proste i intuicyjne, więc nie ma się czego obawiać. Jak coś zepsujesz, zawsze możesz powrócić do ustawień fabrycznych. To tylko jedno kliknięcie.

Parowanie jest banalnie proste i jeśli postępujesz zgodnie z instrukcją, urządzenia łączą się gładko i bez problemów.
Przekręceniu kluczyka towarzyszy rozpoczęcie nagrywania. Informują cię o tym dwie mrugające diody, każda z nich odpowiada za jedną z kamer. Jeśli świecą ciągle, oznacza to, że kamera nie nagrywa.
W dzień czy w nocy?
Rozdzielczość 1920 x 1080 znakomicie nadaje się jako materiał dowodowy, i tak sobie, jeśli liczyłeś na pamiątkę z wakacji. W słoneczny dzień obraz jest czysty i ostry. Ja byłem zaskoczony tym, że kamery mimo braku stabilizacji nagrywają obraz bez nieprzyjemnych wibracji. A może dobrze zamontowałem obie kamery? Obraz jest wyraźny zarówno w ciągu dnia jak i w nocy (choć wtedy widoczne są wyraźne szumy). Niestety dźwięk zarejestrowany podczas jazdy to szumy szmery trzaski. Gdy jednak dojdzie do pyskówki na drodze wszystko się nagra i to całkiem wyraźnie. Pamiętaj tylko by w emocjach nie wyłączyć stacyjki, bo w ten sposób wyłączysz również rejestrator. O tym jak kamera spisuje się w akcji przekonasz się oglądając poniższe filmy.
Oprócz trybu nagrywania kamera ma jeszcze dwa świetne patenty. Pierwszy z nich to blokada nagrań w przypadku gdy czujnik wykryje odpowiednio duży przechył motocykla (ustawiany w aplikacji), na przykład podczas upadku. W takiej sytuacji bieżącego nagrania nie da się już tak łatwo usunąć z karty pamięci z poziomu aplikacji, ani nie zostanie ono nadpisane. Musisz pamiętać, że kamera ma też możliwość ustawienia zapisu filmów w pętli, czyli gdy skończy się miejsce na karcie, urządzenie samo usuwa najstarsze z nagrań i w jego miejscu zapisuje najnowszy film. Długość nagrań możesz ustawić w aplikacji. Plik możesz zabezpieczyć przed skasowaniem także przyciskając wspomniany wcześniej przycisk z diodami informującymi o pracy urządzenia, który zamocowałeś w kokpicie. To rozwiązanie przyda się gdy byłeś świadkiem wypadku.
Drugi z bajerów, to zdjęcia robione w trybie parkingowym. Wideo rejestrator w określonym tempie robi zdjęcia poklatkowe. Jeśli ktoś jest zainteresowany przejażdżką twoim motocyklem Navitel zrobi mu kilka pięknych fotek.
Czy warto kupić wideo rejstrator Navitel M800 Dual?
Gdy dużo kilometrów przejeżdżasz po mieście wideo rejestrator to moim zdaniem „must have”. Wielu moich znajomych nauczonych doświadczeniem zamontowało takie urządzenia w samochodach, a powodem były problemy z udowodnieniem swojej niewinności. W przypadku motocykla wideo rejestrator wydaje się być tym bardziej uzasadniony, bo w większości przypadków już na starcie jesteś uznany za winnego. No przecież motocykliści zawsze przekraczają prędkość, nie respektują żadnych przepisów ani znaków drogowych itp, itd. Ot takie durne stereotypy. W takiej sytuacji Navitel M800 Dual ułatwi ci obronę, a odtworzone nagranie z informacją o prędkości będzie wystarczającym dowodem twojej niewinności.
Zalety:
- Banalny montaż. Łatwiej już się chyba nie da.
- W jednej chwili nagrywasz sytuację za i przed motocyklem.
- Łatwe i szybkie parowanie z dedykowaną aplikacją Navitel.
- Opcja nagrywania w pętli pozwala na zapomnieć o braku miejsca na karcie pamięci. Po jej zapełnieniu usuwane są najstarsze nagrania
- Wiele możliwości ustawień pracy urządzenia.
- Funkcja wykorzystująca G-Sensor pozwala automatycznie zablokować nagranie przed skasowaniem.
- Tryb parkingowy nagrywa zdjęcia poklatkowe z zadaną w aplikacji częstotliwością.
- Kupując wideo rejestrator Navitel M800 Dual raz z urządzeniem otrzymujesz voucher z 12-miesięcznym kluczem licencyjnym, który umożliwia zainstalowanie aplikacji Navitel Navigator z mapami 47 państw.
Wady:
- Jakość filmu daleka od tego co oferują kamery sportowe, ale w zupełności wystarczająca do celów dowodowych.
- Instrukcja obsługi bardzo skromna, zawiera tylko najniezbędniejsze informacje o produkcie. Danych o sposobie mocowania kamer brak.
Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna sprawa
Polska to kraj liberalny dal posiadaczy wideo rejestratorów, a jedynym ograniczeniem jest nie łamanie praw związanych z publikacją wizerunku osób pojawiających się na filmie. Ale wystarczy, że przekroczysz naszą zachodnią granicę i zaczynają się schody. Zgodnie z lokalnymi przepisami, w Niemczech nikt nie może być filmowany wbrew jego woli, nawet w sytuacji, gdy wyraźnie widać, że ten ktoś złamał przepisy. Takie nagrane możesz wykorzystać jedynie w sądzie, jako dowód w sprawie. A jeśli zapuścisz się dalej na południe, na przykład w Alpy, sprawa robi się bardziej skomplikowana. W Austrii obowiązuje całkowity zakaz używania wideo rejestratorów. Co więcej, już za samo posiadanie takiego urządzenia w pojeździe możesz wyhaczyć mandat liczony nawet w tysiącach Euro! Mówiąc krótko, co kraj to obyczaj i wybierając się za granicę musisz sprawdzić jakie przepisy obowiązują w danym miejscu i dostosować się do nich.
Ta krótka ściąga dotycząca użycia wideo rejestratorów w Europie niech będzie podpowiedzią.
- Austria – zabronione używanie, jak i posiadanie w pojeździe wido rejestratora. Koniecznie go zdemontuj!
- Belgia – wolno, ale…nie można pokazywać wizerunku nagranych osób bez ich zgody.
- Chorwacja – wolno używać.
- Czechy – wolno używać.
- Francja – wolno używać.
- Hiszpania – wolno, ale…nie można pokazywać numerów rejestracyjnych pojazdów ani wizerunków nagranych osób bez ich zgody.
- Luksemburg – wolno posiadać, ale nie wolno nagrywać. Trochę bez sensu, ale…
- Niemcy – wolno nagrywać tylko w sytuacjach awaryjnych. Skomplikowana interpretacja.
- Portugalia – tu obowiązuje całkowity zakaz.
- Rumunia – wolno używać.
- Słowacja – wolno używać.
- Słowenia – wolno używać.
- Szwajcaria – nie wolno używać.
- Węgry – wolno ale filmy można przechowywać tylko kilka dni. To kolejny dziwny przepis.
- Włochy – wolno, ale filmy mogą być wykorzystywane wyłącznie jako materiały dowodowe.