RUINY STAREJ PAPIERNI W MALCZYCACH
Mam nadzieję, że miłośnicy urbexu nie będą mi mieli za złe, że zdradzam położenie tego miejsca. Jest ono idealnym wyborem na szybkie zwiedzanie jeśli łazisz w mało wygodnych, motocyklowych, ciuchach. Ruiny starej papierni warto odwiedzić tym bardziej, jeśli będziesz kręcił się po okolicy, odwiedzając na przykład klasztor w Lubiążu. Stąd tylko kwadrans jazdy dzieli cię od papierni w Malczycach.
Ruiny starej papierni w Malczycach
Państwo: Polska
Namiary GPS: 51.22793700584914, 16.47458976739732
To miejsce jest niesamowite. Liczące ponad 100 lat (fabryka została zbudowana w 1911 roku) ruiny robią piorunujące wrażenie. Wnętrze przypomina post apokaliptyczne obrazy. Ogołocone z maszyn ogromne puste budynki, betonowa konstrukcja i schody, bez poręczy niemal wiszące w powietrzy przyprawiają o ciarki na plecach. Bez dwóch zdań warto odwiedzić to miejsce.
Dojazd jest prosty, ponieważ tuż pod fabryką przebiega jedna z głównych dróg prowadzących przez Malczyce, a miejsce jest łatwe do odnalezienia z daleka, dzięki ogromnemu kominowi górującemu nad okolicą. Motocykl można spokojnie zostawić przy drodze.
Wracając do historii. Fabryka w Malczycach rozpoczęła działalność w 1911 roku produkując celulozę początkowo z drewna, a od końca lat 30-tych również ze słomy. Papiernia zatrudniała ok. 300 robotników. Co ciekawe, słomę do fabryki celulozy dostarczano pociągami, a drzewo natomiast statkami Odrą. Pod koniec lat 30. zespół okolicznych fabryk (celulozowa, gorzelnia, cukrownia) zapewniał pracę 600 robotnikom i był to największy pracodawca w powiecie.
POWOJENNA HISTORIA ZAKŁADU
Po wojnie część urządzeń z uszkodzonej fabryki została wymontowana przez Rosjan. Zakład ponownie rozpoczął działalność w 1948 r. jako Państwowe Przedsiębiorstwo Przemysłu Papierniczego w Malczycach, gdzie produkcja celulozy ze słomy była eksperymentem na skalę krajową. Produkowano tu tekturę przemysłową, tuleje papierowe, sznur papierowy. W 1980 roku planowano uruchomić tu nowy młyn papierniczy z bieleniem pulpy drzewnej. Ta historia zakończyła się tylko na planach. Pod koniec lat 70.zaprzestano produkcji papieru w Malczycach, a zakład powoli popadał w ruinę. Te budynki, które nadawały się do dalszego użytku wynajmowano drobnym firmom. Kolejni prywatni właściciele nie interesowali się losem zakładów, dając wolną rękę złomiarzom i odzyskiwaczom cegieł. Dzisiaj fabryka przedstawia obraz nędzy i rozpaczy.
Spieszcie się odwiedzić to miejsce, póki jest jeszcze taka możliwość. Teoretycznie na pozostałości płotu wiszą tabliczki, że jest to teren prywatny, co powinno wróżyć że ktoś się tym interesuje. To zwykłą ściema. Fabryka z roku na rok popada w coraz większą ruinę i idę o zakład, że niebawem pójdzie w ślady nieodległej cukrowni. Przed całkowitą dewastacją chroni ją tylko betonowa i trudna do zniszczenia konstrukcja.