UŻYWANA YAMAHA FZ8/FZ8 FAZER – WADY ZALETY, DANE TECHNICZNE

Operacja się udała, pacjent będzie żył. Kilka ruchów skalpelem wystarczyło, żeby brutalną FZ-jedynkę zamienić w potulną jak labrador Yamaha FZ8. Jak wiele dzieli obie maszyny?
Liczby nie kłamią: ponad 250 000 FZ-ów 600 sprzedanych od 1998 roku – to robi wrażenie. W 2004 roku pojawił się następca, którego akcje najpierw ostro poszybowały w górę, po to, by w kolejnych sezonach powoli spadać. Księgowi musieli wpaść w niezłą panikę. Sytuację miał poprawić kolejny model, o którym pod koniec 2009 roku wiadomo było tylko jedno – jak będzie wyglądała przednia lampa. Z dnia na dzień przybywało informacji, jak będzie wyglądał ten nowy.
Pierwsze zdjęcia lotem błyskawicy obiegły motocyklowy światek, wielu z wypiekami na twarzy szukało różnic między FZ1 i Yamaha FZ8. Jest ich rzeczywiście niewiele, przynajmniej na pierwszy rzut oka. W obu bike’ach identyczne są podstawowe wymiary: długość, szerokość, wysokość kanapy i rozstaw osi. Od samego początku wszystkie FZ-y miały sztywno zestrojone zawiasy. Pod tym względem w FZ8 nic się nie zmieniło.
Widelec upside-down o średnicy goleni 43 mm prowadzi przednie koło, dając precyzyjne informacje o tym, co dzieje się na styku opony z asfaltem. Jazda po górskich drogach na południu Francji była czystą przyjemnością, która skończyła się w momencie, gdy wraz z kilkoma kumplami trafi liśmy na przedmieścia Marsylii. Nierówny asfalt, dziury, śliskie linie na drodze to miejsca, gdzie FZ8 nie będzie czuł się najlepiej, podobnie zresztą jak jego właściciel.
MOMENTY BYŁY?
Były, i to jakie! W FZ8 wszystko podporządkowano jednemu – przyjaznej charakterystyce. Silnik jest naszym dobrym znajomym z FZ1, w którym średnicę cylindra zmniejszono z 77 do 68 mm. Liczne zmiany objęły przede wszystkim głowicę, wał korbowy, który został wyjęty z Yamahy R1 z sezonu 08, wtrysk paliwa z dwoma przepustnicami w każdym z kolektorów. Zmieniono też długość kanałów dolotowych. Dwa zewnętrzne są o 25 mm krótsze od dwóch środkowych. W efekcie wszystkich zmian silnik osiąga maksymalnie 82 Nm przy 8000 obr/min, a FZ8 przyspiesza płynnie już od 2000 obr/min, bez prostującego ręce w łokciach kopa na wyższych obrotach.
Liniowa charakterystyka wydaje się nie mieć końca i jeśli jazdę psuje nagłe szarpnięcie warto rzucić okiem na obrotomierz. Na bank okaże się, że jego wskazówka jest już dawno na czerwonym polu. Ratunkiem będzie szybkie wrzucenie kolejnego biegu i tak po kolei, aż do szóstki.
W silniku zmieniono sprzęgło. Dodatkowo, w stosunku do FZ1 zmniejszyła się liczba płytek, co z kolei wymusiło użycie dłuższych sprężyn. W efekcie klamka działa miękko, nie tracąc przy tym na precyzji. Szkoda, że w nowych FZ-ach zabrakło jej regulacji.
PITBULL CZY JAMNIK?
W materiałach prasowych Yamaha podkreśla powerfullowy charakter bike’a. Agresywny design uzupełnia agresywne brzmienie wydechu. Prosta kierownica o szerokości gryfu od sztangi zmusza do lekkiego pochylenia się do przodu, co wcale nie jest męczące. Trzy najważniejsze dla jeźdźca punkty: jego tyłek, końcówki kierownicy i podnóżki znajdują się dokładnie w tych miejscach, w których powinny, a kąt ugięcia kolan jest w sam raz. Narzekać będą pewnie enduro maniacy i chopperowcy.
Zmniejszenie pojemności o 219 cm3 w stosunku do FZ1 oznacza spadek mocy o 44 KM. Niemniej nie ma czego żałować
Detalem który zmusi właścicieli Yamaha FZ8 do częstych postojów, nie będzie wcale zaledwie 17-litrowy zbiornik paliwa, lecz niewygodna kanapa. Zaledwie 150 km turystycznej jazdy wystarczy, żeby zdrętwiały tyłek odmówił posłuszeństwa.
Gdybym musiał wybrać jeden z modeli, pewnie zdecydowałbym się na wersję z owiewką, bo zapewnia wyższy komfort jazdy. Szyba skutecznie chroni przed pędem powietrza, nie psując przy tym agresywnego stylu bike’a.
YAMAHA FZ8 NIE WSZYSTKO ZŁOTO CO SIĘ ŚWIECI
Skoro mowa o wyglądzie, nie sposób nie zauważyć czarnego tłumika. Koleś, który zaprojektował tę puszkę, chyba nieźle przedawkował. Ta w Yamasze, choć brzmi całkiem fajnie, wygląda koszmarnie, podobnie zresztą jak puszka w XJ-cie.
Podczas prezentacji Marsylia nie polubiła dziennikarzy i ostatnią grupę przywitała ścianą wody. O szybszej jeździe można było tylko pomarzyć, tym bardziej że w gó-rach temperatura spadła do ledwie kilku stopni na plusie. W takiej sytuacji najlepiej sprawdziłby się ABS, który jest dostępny wyłącznie w opcji. Znakiem charakterystycznym będzie pług pod silnikiem. Ja niestety nie miałem możliwości przejechania się takimi motocyklami.
250 tys. Fazerów 600 sprzedała Yamaha od 1998 roku.
Bike to nie wszystko, więc Yamaha nie zapomniała o dodatkach. Na niezbyt długiej liście pojawiło się kilka gadżetów mających ułatwić jazdę w mieście. Są więc crash pady czy podgrzewane manetki. Turystyczny charakter ma podkreślić spory topcase czy też tank bag. Mniej znaczy więcej? Niższa w porównaniu do FZ1 moc wcale nie musi oznaczać przegranej. W nowej Yamasze przede wszystkim spodobała mi się charakterystyka silnika. Otóż serducho jest o wiele mniej ekstremalne niż w poprzednich FZ-ach. Fajny design i niewygodną kanapę już kiedyś widziałem. Czy aby nie był to FZ1?
HISTORIA YAMAHA FZ8 I FZ8 FAZER
- 2010 Debiut FZ8 (typ RN259) oraz Fazer8 (typ RN25G) – następców FZ6. Silnik miał pojemność 779 cm3, moc 106 KM i osiągał 82 Nm momentu.
- 2012 Model specjalny FZ8 50th AnniversaryEdition z biało-czerwonym lakierowaniem.
- 2013 Jedyne zmiany wprowadzone w obu modelach: sztywniejsze widelec (od teraz z regulacją tłumienia odbicia) i centralny amortyzator. Kierunkowskazy zyskały przezroczyste klosze, a tłumik był nieco węższy i miał chromowaną końcówkę.
- 2015 Ostatni rok produkcji.
DANE TECHNICZNE YAMAHA FZ8 I FZ8 FAZER
SILNIK
Budowa: chłodzony cieczą, czterocylindrowy, rzędowy, cztery zawory na cylinder, DOHC, smarowanie z mokrą miską olejową, wtrysk paliwa, śr. Gardzieli 35 mm, łańcuch O-ring, skrzynia sześciobiegowa, przełożenie wtórne 46:16.
Elektryka: alternator 560 W, akumulator 12 V
Sprzęgło: mechanicznie sterowane, wielotarczowe, mokre.
Śr. cylindra x skok tłok 68 x 53,6 mm
Pojemność skokowa 779 cm3
Stopień sprężani a 12:1
Moc maksymalna 106,2 KM (78,1 kW) przy 10 000 obr/min
Maks. moment obr. 82 Nm przy 8000 obr/min
PODWOZIE
Rama: grzbietowa, z aluminium.
Zawieszenia: przód – widelec upside-down, średnica goleni 43 mm, tył – aluminiowy wahacz, centralny amortyzator mocowany systemem dźwigni, regulowane napięcie wstępne sprężyny.
Hamulce: przód – dwie tarcze o średnicy 310 mm, zacisk czterotłoczkowy, tył – jedna tarcza o średnicy 267 mm.
Koła aluminiowe
Skoki zawieszeń p/t 130/130 mm
Rozmiary felg p/t 3,5 x 17 / 5,50 x 17
Rozmiary opon p/t 120/70ZR17 / 180/55ZR17
WYMIARY I MASY
Rozstaw osi 1460 mm
Kąt główki ramy 65 stopni
Wyprzedzenie 109 mm
Wysokość siodła 815 mm
Masa z paliwem 215 kg
Pojemność zbiornika paliwa 17 l