YAMAHA TRACER 700 [TEST]
Wygląd Yamahy Tracer 700 po liftingu przeprowadzonym w roku 2020 nie zmienił dotychczasowego charakteru tej maszyny. I bardzo dobrze! Ten motocykl jest świetnym wyborem na początek przygody z motocyklową turystyką. Znakomicie się prowadzi i ma niesamowity silnik. Zabawa gwarantowana!
Pierwsza Yamaha Tracer 700 pojawiła się na rynku dokładnie w roku 2016. Ten zbudowany na bazie MT-07 motocykl, z nowym dwucylindrowym silnikiem oznaczonym symbolem CP2, był najmniejszą maszyną turystyczną Yamahy. Dzięki wygodnej, wyprostowanej pozycji za kierownicą, łatwemu prowadzeniu i dobrej ochronie przed wiatrem mały Tracer szybko znalazł wielu fanów. Ale ponieważ ostatnio wyniki sprzedaży powoli spadały, mogło oznaczać tylko jedno:
ZMIANY W YAMASZE TRACER 700
Ponieważ motocykliści nie od dziś kupują maszyny, kierując się przede wszystkim wyglądem, oczywista stała się więc jego zmiana. Owiewki stały się bardziej kanciaste, agresywniejsze i, jak stwierdził Leon Oosterhof – product manager w Yamaha Motor Europe, mają nawiązywać do topowych maszyn sportowych Yamahy. Zgoda: podobieństwo do Yamahy R1 jest ewidentne. Czy nowy look jest ładniejszy, czy brzydszy? O gustach się nie dyskutuje. Jedno jest pewne: na ulicy nikt nie pomyli tej maszyny z żadną inną. I bardzo dobrze!
W nowej odsłonie zniknęły dwa wielkie reflektory, które zastąpiono dwoma małymi projektorami. Światła pozycyjne to te dwa wąskie paski tuż nad światłami. Lampy soczewkowe pełnią funkcję świateł mijania i drogowych. Nowością jest to, że i przednie lampy, i wszystkie pozostałe wykorzystują diody LED zamiast klasycznych żarówek.
EUROPEJSKI DESIGN
Niezbyt często się zdarza, żeby Japończycy kwestię stylu w całości pozostawili Europejczykom. Yamaha zleciła to specom z GK Design Europe (Holandia) i Yamaha Motor R&D Europe (Włochy). Dwucylindrowy rzędowy silnik, stary znajomy z MT-07 czy Ténéré, w nowej Yamaha Tracer 700 spełnia wymogi normy Euro 5. To wymusiło kolejne zmiany. Z jednej strony zmieniono mapy sterujące pracą silnika i wtryskiem paliwa, z drugiej, aby osiągnąć odpowiedni wynik, niezbędny stał się ogromny katalizator.
Bardzo ładne kolektory wydechowe, znane z pierwszej Yamahy Tracer 700, pojechały na złom, a ich miejsce zajęła ogromna puszka katalizatora. Niestety zaszkodziła ona stylowi i nie pomogła tu aluminiowa osłona chroniąca go przed oczami ciekawskich. Co więcej, katalizator dołożył ok. 1,5 kg do masy motocykla. Mimo to Japończycy postanowili utrzymać masę motocykla na poprzednim poziomie, czyli 196 kg wraz ze wszystkimi płynami i zbiornikiem zatankowanym pod korek. Oszczędności szukano wszędzie. Dlatego klasyczny reflektor zastąpiono soczewkowym, kierunkowskazy są teraz maleńkie, delikatne i bardzo ładne, a wszystkie żarówki zastąpiły diody LED. Maleńki jest również akumulator o pojemności 9 Ah.
Trasa prowadziła znakomitej jakości serpentynami z superprzyczepnym asfaltem, którymi Teneryfa jest poprzecinana w każdym z kierunków. W takich warunkach wystarczył delikatny impuls szerszą o 34 mm, niż dotychczasowa, kierownicą, by motocykl złożył się w kolejny winkiel. Maszyna robiła to z zaskakująca łatwością i precyzją. Prowadziła się dosłownie jak dziecięcy rower. Nie ma znaczenia, jak bardzo skomplikowana była kombinacja zakrętów.
ŚREDNIE ZUŻYCIE PALIWA MA WYNOSIĆ OK. 4,3 L/100 KM. DYNAMICZNA JAZDA W GÓRACH PODWYŻSZY JE DO 5,6 L/100 KM.
PROSTE ZAWIESZENIA NIE ZNACZY ZŁE
Zawieszenia nadal pokazywały, że w tanich modelach Yamaha TRACER 700 koncentruje się bardziej na komforcie niż na precyzji prowadzenia. Już w pierwszej wersji tego modelu miałem wrażenie, że widelec był trochę za miękki. W nowej wersji zarówno klasyczny widelec (chciałoby się, aby był to o wiele lepiej wyglądający upside-down), jak i amortyzator wyposażono w regulację napięcia wstępnego sprężyn oraz tłumienie odbicia. Co może być sporym zaskoczeniem, w nowym modelu zastosowano o 16% bardziej miękkie sprężyny. Mimo to wcale nie miałem wrażenia, że pogorszeniu uległa tu precyzja jazdy. Fakt, przejeżdżane studzienki i dziury w asfalcie były połykane płynniej. Jedno jest pewne: Tracer 700 nigdy nie zamierzał udawać motocykla sportowego.
Muszę podkreślić, że dobre prowadzenie to w dużym stopniu zasługa silnika. Mimo że kaganiec o nazwie Euro 5 spowodował utratę 1 KM, podczas jazdy nie jest to odczuwalne. Niesamowicie elastyczny i zadziwiająco dynamiczny twin bez oporów wkręca się aż do odcięcia zapłonu, przy czym robi to płynnie i bez szarpnięć oraz, co ważne, bez nieprzyjemnych wibracji. Te zabija w zalążku wałek wyrównoważający. Na wyjściu z zakrętu silnik płynnie katapultował Yamahę TRACER 700 w kolejny łuk.
Pozytywne wrażenia wspierają precyzyjna skrzynia o sześciu przełożeniach i przyjemnie, ale nie za lekko pracujące sprzęgło. Jedyne, czego mi brakowało podczas jazdy, to sprzęgło antyhoppingowe. W motocyklu dla początkujących byłby to kolejny argument na tak. Jeśli nie jesteś już debiutantem i za bardzo zagalopujesz się na drodze, z pomocą przyjdą ci hamulce z dwoma tarczami o średnicy 282 mm w przednim kole. Wgryzają się w nie dobrze znane czterotłoczkowe zaciski. Spodobało mi się, że nie były one zbyt agresywne, za to przyjemnie precyzyjne. Przez cały czas jazdy, mimo wielu kilometrów przejechanych w górach, punkt zadziałania pozostawał dokładnie w tym samym miejscu, a siła potrzebna do zahamowania nie zmieniała się w miarę wzrostu temperatury hamulców. Yamaha jest wyposażona w prosty ABS wkraczający do akcji dość szybko. Możesz być pewien, że nie grozi ci uniesienie tyłu nad asfaltem.
NORMA EURO 5 ŁASKAWIE OBESZŁA SIĘ Z YAMAHA TRACER 700. JEJ SILNIK JEST Z JEJ POWODU TYLKO O 1 KM SŁABSZY OD POPRZEDNIKA.
YAMAHA TRACER 700 – DOBRY WYBÓR NA POCZĄTEK
Regulacja szyby jest banalnie prosta w działaniu i – co najważniejsze – jej ustawienie możesz zmieniać jedną ręką, nawet podczas jazdy. Zła wiadomość jest taka, że mam wrażenie, iż przesunięcie standardowej szyby z najniższego położenia w najwyższe (65 mm) nie przynosi przy moim wzroście (182 cm) większej różnicy. Próbowałem kilka razy w różnych warunkach i za każdym razem wiało tak samo. Pozostaje mieć nadzieję, że większy efekt będzie odczuwalny, gdy zamontujesz szybę akcesoryjną (728 zł). Jest ona wyższa i szersza oraz inaczej wyprofilowana.
Kolejny ukłon w stronę turystów to wygodniejsza i wyższa o 10 mm kanapa (po stronie pasażera) oraz powiększona ładowność motocykla. Kiedyś wynosiła ona 170 kg, dzisiaj fabryka zapowiada, że jest to 181 kg. Skoro mowa o kanapie, to w moim motocyklu była ona seryjna. Znajduje się ona 835 mm nad ziemią i gwarantowała mi wraz z wygodnie umieszczonymi podnóżkami wystarczająco dużo komfortu. Było go tyle, że przejechanie dystansu 240 km to bułka z masłem. Ale jeśli masz delikatne cztery litery albo krótkie nogi, zastanów się nad dwoma akcesoryjnymi: niższą lub bardziej komfortową.
TURYSTYCZNE DODATKI
Kolejny fajny gadżet, niestety również dostępny tylko za dopłatą, to gniazda zapalniczki i USB w kokpicie. Za co jeszcze trzeba dopłacić? Za centralną podstawkę i podgrzewane końcówki kierownicy, i to sporo. Ta pierwsza kosztuje nieco ponad 1000 złotych, manetki zaś 750 zł. Jeśli zsumować wszystkie fajne gadżety przygotowane dla nowego Tracera 700, jego cena spokojnie przekroczy granicę 40 000 zł.
Lifting z 2020 roku nie zmienił charakteru Tracer 700. Pozostał on niezmieniony, przy czym opakowano go w całkiem inne ciuchy. To nadal niesamowicie przyjazny i dający mnóstwo przyjemności i radości z jazdy uniwersalny motocykl . W ogóle nie przeszkadza mi brak w nim bajeranckiego ekranu TFT czy możliwości sparowania go z telefonem. Dla mnie o wiele większe znaczenie mają sprawdzony, elastyczny, dwucylindrowy silnik i bajecznie łatwe prowadzenie.
CO ZMIENIONO W YAMASZE TRACER 700 W 2020 ROKU?
NOWY TRACER 700 NIE JEST REWOLUCJĄ. NAJWAŻNIEJSZE ZMIANY TO DOSTOSOWANIE SILNIKA DO WYMOGÓW NORMY EURO 5 I ODŚWIEŻENIE WYGLĄDU MASZYNY.
SILNIK
- spełnia wymagania normy Euro 5
- moc maksymalna spadła o 1 KM, ale jest osiągana o 250 obr/min wcześniej
ELEKTRONIKA
- zmieniony wyświetlacz LCD: nowy ma większy kontrast i obsługuje się go za pomocą przełącznika po lewej stronie kierownicy
ZAWIESZENIA
- zmieniono twardość sprężyn widelca, regulowane wstępne napięcie sprężyn i tłumienie odbicia
KOMFORT
- oświetlenie LED (reflektory, światła pozycyjne, kierunkowskazy)
- nowy kształt kanapy, o 10 mm wyższa część pasażera
- kierownica o 34 mm szersza
- szybę można regulować w zakresie 65 mm; bez problemu zrobisz to jedną
- ręką także podczas jazdy
Dane techniczne Yamaha Tracer 700 2020
SILNIK: chłodzony cieczą, rzędowy, dwucylindrowy, wałek wyrównoważający, rozrząd DOHC, wałki rozrządu napędzane łańcuchem, cztery zawory na cylinder, smarowanie z mokrą miską olejową, wytrysk paliwa, średnica gardzieli 38 mm.
ELEKTRYKA: elektryczny rozrusznik, alternator 410 W, akumulator 12 V/9 Ah.
PRZENIESIENIE NAPĘDU: mechanicznie sterowane, wielotarczowe sprzęgło mokre, skrzynia sześciobiegowa, napęd tylnego koła łańcuchem, przełożenie końcowe 2,688.
Śr. cylindra x skok tłoka 80 x 68,6 mm
Pojemność skokowa 689 cm3
Stopień sprężania 11,5:1
Moc maks. 74 KM (54 kW) przy 8750 obr/min
Maks. moment obrotowy 68 Nm przy 6500 obr/min
RAMA: grzbietowa, ze stali.
ZAWIESZENIA: przód – widelec teleskopowy, średnica goleni 41 mm, regulowane napięcie wstępne sprężyn i tłumienie odbicia, tył – dwuramienny wahacz z aluminium, centralny amortyzator, regulowane napięcie wstępne sprężyny i tłumienie odbicia.
HAMULCE: przód – dwie tarcze pływające, średnica 282 mm, zaciski czterotłoczkowe, tył – jedna tarcza, średnica 245 mm, jednotłoczkowy zacisk pływający, ABS.
Rozmiary felg p/t 3,50 x 17 / 5,50 x 17
Rozmiary opon p/t 120/70 R 17 / 180/55 R 17
WYMIARY I MASY
Rozstaw osi 1460 mm
Kąt główki ramy 65,2°
Wyprzedzenie 90 mm
Skoki zawieszeń p/t 130/142 mm
Wysokość kanapy 835 mm
Masa z płynami 196 kg
Dopuszczalna masa całkowita 377 kg
Poj. zbiornika paliwa 17 l