NAJSTROMSZA DROGA W POLSCE

Przedrostek naj- kusi motocyklistów niczym magnes. Uwielbiamy najszybsze motocykle, chcemy jeździć jak najlepiej, lubimy się wspinać na najwyżej położone przełęcze. Tak już mamy, i nic tego nie zmieni. W pogoni za tymi naj- chciałbym, żebyś do swojej listy dopisał jeszcze jedno miejsce – najstromsza droga w Polsce. Jest ona wyzwaniem dla wszystkich miłośników jednośladów. Dlatego nie zdziw się, gdy spotkasz tu rowerzystów wspinających się mozolnie pod górę. A podjazd jest wymagający.
Droga znajduje się w Lakowej koło Limanowej. Podjazd ma około kilometra długości. Drogowcy wyliczyli, że nachylenie wynosi 16%. Ale rowerzyści zmierzyli, że średnia wartość to 19%! Podobno na najstromszych odcinkach wrasta ono do 26%. To na prawdę sporo. W Alpach spotyka się drogi z nachyleniem kilkunastu procent. Tu na najstromszych odcinkach wartość ta wzrasta prawie dwukrotnie. Najstromsza droga w Polsce choć asfaltowa jest wąska, niesamowicie wąska. Myślę, że dopiero jazda w takich miejscach daje do myślenia. To właśnie tu kierowcy są w stanie zrozumieć, dlaczego podjeżdżający w górach ma bezwzględne pierwszeństwo, przed tym zjeżdżającym. Ruszanie pod górę ma duże szanse skończyć się spaleniem sprzęgła.
Za drugi najstromszy odcinek drogi w Polsce jest uznawany wjazd na przełęcz Karkonoską znajdującą się na Dolnym Śląsku. Ten odcinek ma 11 kilometrów długości, jest zatem gdzie jechać. Niestety mam i złe wieści. Tuż za Przesieką droga jest zamknięta dla ruchu. Tu mogą wjeżdżać tylko osoby upoważnione przez leśniczego. A że mówimy o Karkonoskim Parku Narodowym, dlatego odradzam olanie szlabanu. Gdy namierzy cię gajowy, mandat masz jak w banku, bez możliwości negocjacji cen. Przekonało się o tym kilku gości na motocyklach po czeskiej stronie. Powiem tylko tyle, to nie było 1000 zł.