HORSKA CHATA PAPRSEK
To miejsce jest dla mnie magiczne. Uwielbiam przyjeżdżać tu późnym popołudniem, najlepiej jesienią, kiedy lasy są pełne dojrzałych borówek. To właśnie z Horska Chata Paprsek roztacza się najpiękniejszy widok na okolicę i bajkową wieżę Dalimilova. Podawane w tutejszej restauracji pampuchy, nie mają sobie równych.
Horska Chata Paprsek
Państwo: Czechy
Namiary GPS: 50.20995330140483, 16.990178437435993
Już sam dojazd tutaj jest sporym wyzwaniem. Najpierw musisz skręcić z drogi 446 w kierunku Kunčic. Pomocą niech służą banery na Ski Areal Kuncice. Potem trzymasz się wąskiego i dziurawego asfaltu, nie przejmując się, że czasami prowadzi on przez czyjeś podwórka. Lepiej odpuść sobie i nie strasz mieszkańców. Gdy miniesz Kunčice czeka cię 10 kilometrowy przejazd przez okoliczne lasy aż do Horska Chata Paprsek. Bez paniki wszystko jest tu na legalu. Uważać musisz tylko na samochody jadące z naprzeciwka, ponieważ miejsca na wyminięcie się jest tu niewiele. Za to widoki wąwozu towarzyszącego przez większą część trasy jak i strumienia płynącego pomiędzy górami rekompensują wszelkie niedogodności. Przez moment zbliżysz się na odległość rzutu kamieniem do polskiej granicy.
Ukoronowaniem tej trasy jest dojazd do schroniska Paprsek. Zimą znajduje się tu górna stacja wyciągu krzesełkowego. W jaki sposób dowozi się tu zimą turystów i zakupy? W grę wchodzą tylko sanie zaprzężone w skutery śnieżne.
Będąc w Paprseku nie możesz nie zamówić pampuchów z jagodami. Są one ogromne, polane roztopionym masłem i posypane cukrem pudrem. Kaloryczna bomba, która smakuje nieziemsko. Jeśli wolisz klasykę zawsze możesz zamówić smażony ser z chranolkami. Z balkonu przed schroniskiem roztacza się jeden z najpiękniejszych widoków na okolicę i bajkową wieżę Dalimilova.
Mam nadzieję, że zachęciłem cię do odwiedzenia tego miejsca. Ale pamiętaj, by nie najadać się za bardzo pampuchami, bo wracając w kierunku Polski czeka cię jeszcze jedno wyzwanie. Tuż przed granicą droga usiana jest przepięknymi serpentynami, których asfalt jest gładki i przyczepny. Namówiony na wizytę w Paprseku?