DROGI ZAMKNIĘTE DLA MOTOCYKLISTÓW
Jeżdżąc w Alpy przyzwyczaiłem się do sytuacji, gdy od czasu do czasu trafiałem na drogi zamknięte dla motocyklistów. Tak, to było mega frustrujące uczucie. Przeważnie zakaz był spowodowany dużym hałasem wywołanym przez przejeżdżające motocykle. Ale nie zawsze. Czasami powodem była niechęć lokalnej społeczności do przyjeżdżających motocyklistów. W lokalnej prasie czesto można spotkać się z opiniami aktywistów, mających sporo czasu i chęci by uprzykrzać innym życie. Nie zamierzam wdawać się w gównoburzę dotyczącą tego tematu. Ja swoje zdanie mam i za szybko go nie zmienię. Fakt pozostaje faktem, że wjazd na zamknięte odcinki dróg może skończyć się bolesnym mandatem, bo niemieccy, szwajcarscy czy austriaccy policjanci nie mają poczucia humoru.
Żeby ułatwić sobie planowanie wyjazdu postanowiłem poszukać rozwiązania w sieci. Tak w moje ręce wpadła mapa zatytułowana drogi zamknięte dla motocyklistów. Ku mojemu zaskoczeniu jest ich całkiem sporo. Znaleziona mapa obejmuje tylko kraje niemieckojęzyczne. Po dokładnym przyjrzeniu się byłem zaskoczony jak wiele dróg jest zamkniętych nie tylko w Alpach, ale i północnej części Niemiec.
Obowiązujące zakazy można podzielić na kilka kategorii, a ich oznaczenia znajdziesz w poniższej legendzie.
„Voll” oznacza drogę z zakazem ruchu motocykli we wszystkie dni tygodnia.
„SaSo” oznacza zakaz obowiązujący w soboty, niedziele i święta.
„So” oznacza zakaz w niedziele i święta.
„-Kuhdorf” oznacza, że przejazd w kierunku Kuhdorf jest zamknięty. Jeśli w nazwie jest podana tylko jedna lokalizacja, zakaz dotyczy tylko jednego kierunku. Jeśli lokalizacje są dwie lokalizacje tak jak na przykład „-Kuhdorf -Hühnerhausen”, droga pozostaje zamknięta w obu kierunkach.
„95dB” oznacza, że zakaz dotyczy motocykli, w których poziom hałasu mierzony na postoju wynosi 95 dB lub więcej.
Mapa nie obejmuje zakazu ruchu na wybranych ulicach w miastach, ponieważ zwykle można je ominąć korzystając z obwodnic. Na dodatek takie ulice nie są interesujące z punktu widzenia motocyklowego turysty.
Źródło: www.mintelonline.de