TRASA NA WEEKEND: WROCŁAW – KOTLINA KŁODZKA – GÓRY ORLICKIE – WROCŁAW
Długość: od 300 kilometrów,
Czas przejazdu: 1 dzień,
Trudność: Dojazd z Wrocławia do Kłodzka to sajgon – niestety do tej pory nie znalazłem równie szybkiego i fajniejszego dojazdy. Od Kłodzka do Bolesławowa i granicy dziura goni dziurę. Za to po przekroczeniu granicy wjeżdżacie do nowego, lepszego świata. Świetny asfalt, fajne winkle i widoki. Najlepszy kawałek to strona Czeska, aż do Mostowic.
W Żelaźnie proponuję odbić w kierunku Lądka Zdroju. Droga będzie wiła się wzdłuż rzeki i prowadziła okolicznymi wsiami. Po paru kilometrach na bank zobaczycie drogowskazy prowadzące do zamku nas Skale. Dzisiaj jest tu centrum konferencyjne i spa. Radzę zajrzeć do fajnej recepcji i przy okazji wstąpić na kawę.
Dalej droga prowadzi przez Lądek, Stronie w kierunku Bolesławowa. Asfalt robi się coraz węższy, a turyści tu nie zaglądają – bo kilka kilometrów wcześniej skręcili już do Jaskini Niedźwiedziej.
Choć wcale na to nie wygląda, droga prowadzi przez las do małego przejścia turystycznego z Czechami. Od tego momentu możecie zapomnieć co znaczy zły asfalt, a winkle są prawie jak w Alpach. Prawie bo jest kilka, a nie kilkaset. Okolicę docenili goście ścigając się tutaj na longbordach – czyli specyficznej odmianie deskorolki. Kolesie ubrani w motocyklowe skóry zjeżdżają w dół napędzani siłą grawitacji.
Jadąc dalej trzymajcie się kierunku na Kraliki. Właśnie wjechaliście w rejon usiany bunkrami z lat 30. Niektóre znakomicie odrestaurowane, są muzeami. Dla mnie bomba warta zobaczenia. Więcej informacji znajdziecie tu.
W Mladkovie wycinacie w prawo, na drogę 311. Będzie się ona wiła wzdłuż granicy. W knajpie Kašparova Chata polecam browara i zajebisty widok na Międzylesie. Jedzenie nie wyglądało zachęcająco. Zresztą trzeba długo czekać.
W metropolii Neratov zaciekawi was pewnie widok sporego klasztoru stojącego na zboczu. Jest to Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Ciekawostką jest fakt, że część dachu jest przeszklona, tak więc stojąc w środku nie ma prawie żadnych przeszkód między Niebem a Ziemią.
W Mostowicach przejeżdżacie na polską stronę i kierujcie się na Bystrzycę Kłodzką. Nie bądźcie zdziwieni dziurawym asfaltem. Jesteście przecież w Polsce! Rekompensatą niech będą super widoki. Z Bystrzycy my pojechaliśmy w kierunku Kłodzka i dalej do Wrocka.
